Po dłuższej przerwie kontynuujemy prezentację materiałów z archiwum Jerzego Wróblewskiego. Dzisiaj przykłady bardzo różnych zleceń, jakie wykonywał Jerzy Wróblewski : żarty rysunkowe, projekt papieru pakowego dla
PSS „Społem” oraz projekt etykiety do wina dla „prawdziwych smakoszy”.
................................................................................................................................
Perełeczki z PeeReLu! W tym zestawie czuć ten klimat. No, a etykieta Wina Korsarz zapewne świetnie oddaje jakość zawartości butelki, którą zdobi;)
OdpowiedzUsuńOj tak, sie pamięta te różne napoje wyskokowe, dostępne za przyzwoite pieniądze i umilające różne spotkania, prawda?. Pod tysiącem oryginalnych nazw ukrywało się chyba tylko jedno "wino" o niewyszukanym bukiecie i smaku. Niezatarte wspomnienia. Gul, gul, gul...
OdpowiedzUsuńWielki dzieki!!! Bede mogl doŁaczyc dowcipy do mojej skromnej kolekcji.Jako ze mam jedynie te z KAruzeli domyslam sie , ze to sa pewnie z WIEczoru WYBRZEZA? Szczegolnie intrygujacy jest ten komiks.Tytul wrobelek sugeruje ze to jedna z czesci wiekszego cyklu? Czy jednak nie?
OdpowiedzUsuńDzięki Twojej wnikliwej obserwacji zawsze mam okazję dopytać Macieja Jasińskiego o jakieś szczegóły. Żarty oraz pasek były opublikowane w bydgoskim "Dzienniku Wieczornym". Rzeczywiście, powstało więcej stripów z serii "Wróbelek".
OdpowiedzUsuń